Pracodawcy nie są świadomi rzeczywistego zakresu swojej odpowiedzialności za bezpieczeństwo pracy w strefach Ex, w tym za poprawne DZPW. Tymczasem w 2025 ruszył program “Zero Wypadków” PIP, co oznacza wzmożone kontrole. Zobacz, jaki jest zakres odpowiedzialności zarządu i co grozi za nieprzestrzeganie przepisów.
Polskie firmy od lat mają poważny problem z przestrzeganiem wymagań rozporządzenia ATEX Users – tak wynika z danych, które zostały opublikowane w sprawozdaniu z działalności Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) w latach 2022 i 2023. Chodzi tu o rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 8 lipca 2010 r. w sprawie minimalnych wymagań, dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy, związanych z możliwością wystąpienia w miejscu pracy atmosfery wybuchowej.
Znajomość wymagań prawa dotyczących bezpieczeństwa pracy w zakładach produkcyjnych, gdzie występują strefy Ex, będzie w nadchodzących latach szczególnie potrzebna! Od stycznia 2025 Państwowa Inspekcja Pracy realizuje założenia kampanii “Zero Wypadków”, w ramach której zapowiada wzmożone kontrole – także problemowe, czyli nie związane z incydentami.
Warto się do nich przygotować i poznać pełny zakres obowiązków i odpowiedzialności, jaka spoczywa na właścicielach i zarządach zakładów. I to zanim będzie za późno i pojawią się – nieraz dotkliwe – sankcje.
Mała poprawa… w morzu nieprawidłowości
Z dostępnych danych wynika, że w ciągu dwóch ostatnich lat PIP skontrolowała łącznie 191 zakładów (“Sprawozdanie z działalności Państwowej Inspekcji Pracy 2023). Kontrole obejmowały różne aspekty bezpieczeństwa wybuchowego wynikające z regulacji prawnych.
Okazuje się, że w 2022 roku do naruszenia przepisów BHP w miejscach występowania atmosfery wybuchowej doszło w 96% zakładów. W roku 2023 tylko o 1% mniej, czyli w 95%. Jedyny obszar, w którym PIP zaobserwował poprawę dotyczył poprawnego doboru kategorii urządzeń i systemów ochronnych do właściwej strefy zagrożenia wybuchem. Tam odsetek naruszeń spadł z 15% w 2022 do 11% w 2023. Niestety większość innych wskaźników naruszeń wzrosła, co ostatecznie dało większą ilość nieprawidłowości wykrytych w 2023 roku niż rok wcześniej.

Główny problem: “dziurawe” DZPW
O jakie naruszenia przepisów chodzi? Od lat niechlubnym liderem na “czarnej liście” PIP jest obszar dokumentacji, przede wszystkim Dokument Zabezpieczenia Przed Wybuchem (DZPW). Nadal połowa zakładów produkcyjnych, w których występują atmosfery wybuchowe (w tym także spowodowane obecnością palnych i wybuchowych pyłów) w Polsce ma braki w zakresie tego dokumentu. Co więcej, blisko co czwarty Pracodawca nie sporządził Oceny Ryzyka Wybuchu dla stref zagrożonych wybuchem lub wykonał ją nieprawidłowo.
Kolejnym obszarem o największym wzroście naruszeń, na jaki wskazuje Inspekcja, jest stosowanie środków ochronnych, zarówno technicznych, jak i środków ochrony indywidualnej dla pracowników. Środki techniczne to rozwiązania, które zapobiegają wystąpieniu atmosfery wybuchowej i chronią przed jego skutkami, czyli np. tłumienie wybuchu). Z kolei środki ochrony indywidualnej to np. odzież antyelektrostatyczna czy maty uziemiające. Tego typu rozwiązania zapobiegają wyładowaniom elektrostatycznym, które są niewidzialnym, a niezwykle niebezpiecznym źródłem zapłonu w strefach Ex.
Z czego mogą wynikać tak często wskazywane braki w DZPW? W przypadku technicznych środków ochronnych mogą wynikać z niedostatecznych inwestycji w zabezpieczenia przeciwwybuchowe czy nieprawidłowości w doborze takich systemów do występującej w danym obszarze atmosfery wybuchowej. Dlatego jako GRUPA WOLFF oferujemy audyt ATEX, który pomaga szybko zidentyfikować co i jak trzeba poprawić w pierwszej kolejności. Ułatwiamy także zdobycie finansowania na taką inwestycję poprzez leasing.
Z kolei wskazane przez PIP nieprawidłowości w zakresie środków ochrony pracowników mogą wynikać z niedostatecznej wiedzy na temat zagrożeń związanych z elektrycznością statyczną. Według globalnych statystyk nt. wybuchów w przemyśle, które uwzględniają ponad 2000 wybuchów (Yuan et al., 2025, źródło: ScienceDirect) wyładowania elektrostatyczne stanowią 6% źródeł zapłonu w strefach zagrożonych wybuchem. Skala ryzyka zależy jednak od branży – przykładowo w produkcji farb i lakierów odsetek ten może być nawet kilkukrotnie wyższy niż w przemyśle spożywczym (!). Szczegółowe informacje i przykłady znajdziesz w artykule „Elektryczność statyczna – zagrożenie wybuchem i pożarem w przemyśle”.
Bezpieczeństwo pracy w strefach Ex – najczęstsze braki okiem inżyniera
W codziennej pracy często spotykamy się z nieprawidłowościami wskazanymi przez PIP. Najczęściej widzimy, że DZPW nie jest regularnie aktualizowane, choć należy to robić systematycznie – przede wszystkim po każdej istotnej zmianie w procesie technologicznym (zmianie wykorzystywanych substancji lub materiałów, modernizacji lub przebudowie instalacji czy wprowadzeniu zmian organizacyjnych w pracy). Nawet jeżeli w procesie „nic się nie zmieniło” od wielu miesięcy, dobrą praktyką jest weryfikować co rok treść DZPW, aby upewnić się, czy rzeczywiście tak jest.
W dokumentach, które trafiają w nasze ręce widzimy też często, że autorzy niedokładnie analizują parametry palności i wybuchowości i nie uwzględniają wszystkich potencjalnych źródeł zapłonu. To poważny problem, bo bez tych danych nie da się poprawnie dobrać środków ochronnych – zarówno dla ludzi, jak i dla urządzeń.
Błędy w dokumentacji obejmują także nieprawidłowo wyznaczone strefy zagrożenia wybuchem. Biorą się one najczęściej ze zbyt ogólnikowej analizy procesów technologicznych oraz… nadmiernie optymistycznego podejścia do rzeczywistego zagrożenia. W konsekwencji personel nadzorujący nie koordynuje właściwie prac w strefach zagrożenia, a pracownicy nie korzystają w właściwie dobranych urządzeń i systemów ochronnych. Więcej na temat właściwego podejścia do oceny zagrożenia wybuchem w miejscu pracy piszemy na naszym blogu w artykule „Wyznaczanie stref zagrożenia wybuchem, klasyfikacja stref Ex ATEX”.
DZPW bez oświadczenia jak kontrakt na bezpieczeństwo, ale bez podpisu
Częstym uchybieniem, z jakim się spotykamy podczas audytów i konsultacji ATEX, jest brak wymaganych elementów w DZPW. Nieprawidłowość, która wzbudza u nas szczególny niepokój to brak oświadczenia pracodawcy o tym, że zakład spełnia minimalne wymagania dyrektywy ATEX Users.
Za te obszary, według rozporządzenia, odpowiada pracodawca:
- stosowanie środków ochronnych w zakładzie i ich regularny przegląd
- sporządzanie oraz aktualizację Oceny Ryzyka Wybuchu (ORW) i Dokumentu Zabezpieczenia Przed Wybuchem (DZPW)
- klasyfikację stref zagrożenia wybuchem
- oznakowanie miejsc wstępu do przestrzeni zagrożonych tworzeniem się atmosfery wybuchowej i koordynację pracy w tych przestrzeniach
Swoim podpisem w DZPW kierownictwo zakładu poświadcza zatem, że stosowane w zakładzie urządzenia zostały właściwie zaprojektowane i że spełniają minimalne wymagania bezpieczeństwa, a także że poziom ryzyka związanego z możliwością wystąpienia wybuchu jest akceptowalny.
Jednak sami zainteresowani bardzo często nie mają świadomości, że to na nich spoczywa obowiązek spełnienia wymagań określonych prawem. Zaczynają to rozumieć dopiero w momencie, gdy przychodzi podpisać DZPW. To dlatego w dokumentacji, którą analizujemy, często brak takiego oświadczenia. Niestety takie postępowanie może prowadzić do poważnych konsekwencji!
Czy za niezgodność z Dyrektywą ATEX można iść do więzienia?
Niespełnienie wymagań, zarówno prawnych, jak i organizacyjnych, prowadzi nie tylko do problemów z ubezpieczeniem i odszkodowaniami. W przypadku, gdy przez zaniedbanie pracodawcy pracownik zostanie narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, właściwe organy badają przyczyny tego zdarzenia pod kątem ewentualnego popełnienia przestępstwa. Sprawdza też, czy pracownicy byli odpowiednio przeszkoleni oraz czy stosowano certyfikowane urządzenia w strefach zagrożenia wybuchem.
– Jeżeli naruszenia te wyczerpią znamiona czynu zabronionego przewidzianego w art. 220 Kodeksu karnego, konsekwencją naruszeń w zakresie bezpieczeństwa wybuchowego może być kara pozbawienia wolności do trzech lat – wyjaśnia radca prawny Mikołaj Sieniawski.
– Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, konsekwencją może być kara pozbawienia wolności do roku. W przypadku nieumyślnego zaniedbania wchodzą w grę, oprócz kary pozbawienia wolności, także: kara ograniczenia wolności i grzywna. Wysokość grzywny może przy tym być znaczna i sięgać znacząco ponad 100.000 zł – zaznacza radca.

Kodeks karny może być także podstawą oceny działań pracodawcy, który uporczywie i celowo uchyla się od obowiązków BHP, choć jego zachowanie nie sprowadza na pracownika bezpośredniego zagrożenia życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu.
Jak wyjaśnia radca prawny, nie ma precyzyjnych statystyk, które wskazywałyby, ile osób skazywanych jest na karę pozbawienia wolności za zaniedbania w zakresie bezpieczeństwa. Jednak patrząc z perspektywy biznesowej, zarządcę zakładu mogą za to spotkać inne konsekwencje – a są one równie dotkliwe, o ile nie bardziej, niż kara pozbawienia czy ograniczenia wolności!
Decyzje PIP mogą zachwiać biznesem
W przypadku uchybień, które nie mają charakteru umyślnego ani uporczywego, można mówić o wykroczeniu w rozumieniu art. 283 Kodeksu pracy. To domena Państwowej Inspekcji Pracy, która działa, nie tylko w przypadku przestępstw, ale także wykroczeń.
Jeżeli inspektorzy PIP wykryją nieprawidłowości, mają prawo np.:
- Nakazać usunięcie nieprawidłowości – na wprowadzenie niezbędnych zmian Inspekcja daje czasem bardzo niewiele czasu! (art. 11 pkt. 1 ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy z dnia 13 kwietnia 2007 r.)
- Zakazać wykonywania pracy w określonych warunkach – PIP może wprowadzić natychmiastowy zakaz pracy lub działalności w miejscach, w których stan warunków pracy stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi (art. 11 pkt. 4 ustawy o PIP)
- Wstrzymać działalność zakładu – inspektorzy mogą nakazać zatrzymanie pracy w zakładzie, gdy naruszenie powoduje bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia pracowników lub podwykonawców (zgodnie z art. 11 pkt. 2 ustawy o PIP)
- Zakazać prowadzenia działalności w miejscach, w warunki pracy bezpośrednio zagrażają życiu lub zdrowiu ludzi – w przypadku najcięższych naruszeń PIP może firmie całkowicie lub częściowo zabronić prowadzenia działalności w tych miejscach (art. 11 pkt. 4 ustawy o PIP).
Dla firm, które mają podpisane kontrakty z karami umownymi każdy dzień przestoju lub opóźnienia w produkcji oznacza ogromne straty. Co gorsza, gdy Państwowa Inspekcja Pracy uzna, że działalności firmy trzeba się bacznie przyglądać, kierownictwo zakładu może być pewne, że PIP będzie pukać do ich drzwi często, i w pierwszej kolejności.
Do tego dochodzi także odpowiedzialność cywilna pracodawcy. Osoba poszkodowana w wyniku naruszenia przepisów BHP może domagać się odszkodowania na gruncie Kodeksu cywilnego (art. 415 KC), rekompensaty (art. 471 KC) lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (art. 445 i 448 KC). W przypadku, gdy mowa o trwałym uszczerbku na zdrowiu, poszkodowany może domagać się od pracodawcy renty wyrównawczej (art. 444 § 2 KC).
Program “Zero Wypadków” PIP: od 2025 roku więcej kontroli małych przedsiębiorstw
Ponieważ dane jednoznacznie pokazują, że świadomość zagrożeń związanych z zagrożeniem wybuchem i przestrzeganie zasad BHP w miejscach występowania atmosfery wybuchowej wciąż wymaga poprawy, PIP przyjął nową strategię.
Jak wynika z „Programu działania PIP na 2025-2027 rok”, w ramach kampanii “Zero wypadków” inspektorzy planują częściej niż dotychczas odwiedzać zakłady, które na mocy prawa zobowiązane są do przestrzenia bezpieczeństwa wybuchowego. Szczególny nacisk zostanie położony na małe przedsiębiorstwa, gdzie świadomość i wiedza zagrożeń związanych ze stosowaniem substancji palnych i wybuchowych jest na najniższym poziomie.
W ramach programu “Zero Wypadków” Inspektorzy sprawdzą elementy warunkujące bezpieczną organizację pracy, podział przestrzeni zagrożonych wybuchem na strefy zagrożenia wybuchem, zgodność doboru kategorii urządzeń i systemów ochronnych do właściwej strefy, a także pisemne instrukcje oraz wyposażenie osób pracujących w przestrzeniach zagrożonych wybuchem. Inspektorzy wezmą też pod lupę poprawność i kompletność DZPW.
Co będzie sprawdzać PIP podczas kontroli?
- elementy warunkujące bezpieczną organizację pracy, w tym Dokument Zabezpieczenia Przed Wybuchem,
- podział przestrzeni zagrożonych wybuchem na strefy,
- zgodność doboru kategorii urządzeń i systemów ochronnych do właściwej strefy zagrożenia wybuchem,
- pisemne instrukcje wydane przez pracodawcę wykonywania prac w przestrzeniach zagrożonych wybuchem
- wyposażenie osób pracujących w miejscach pracy, w których może wystąpić atmosfera wybuchowa w odpowiednie środki ochrony indywidualnej, w tym odzież ochronną antyelektrostatyczną
Nas ucieszyła zwłaszcza propozycja PIP by sprawdzać zgodność doboru kategorii urządzeń i systemów ochronnych do właściwej strefy zagrożenia wybuchem. Z wieloletniego doświadczenia wiemy, że zabezpieczenia przed wybuchem potrafią być dobierane nieraz bardzo arbitralnie (!) Przykładem jest pewien polski zakład należący do międzynarodowego koncernu produkującego kołdry i poduszki. W siostrzanym zakładzie w Wielkiej Brytanii na analogicznym układzie zastosowano system gaszenia CO2. W Polsce było to niemożliwe. Przeczytaj dlaczego siostra nie zawsze jest dobrym wzorem!
Sprawdź, zanim zaprosisz eksperta do współpracy
Analiza zagrożeń związanych z możliwością wystąpienia atmosfery wybuchowej wymaga interdyscyplinarnej wiedzy, dlatego właściciele firm często korzystają z pomocy zewnętrznych ekspertów przy tworzeniu dokumentacji ATEX. Niestety brak regulacji dotyczących wymaganych kwalifikacji osób opracowujących tego typu dokumenty sprawia, że jakość świadczonych usług bywa różna.
Z kolei zarządzający nie mają wystarczającej wiedzy w zakresie Dyrektywy ATEX i często nie są w stanie ocenić poprawności i kompletności przygotowanych dokumentów. Dlatego niezwykle istotne jest korzystanie ze wsparcia sprawdzonych firm i ekspertów posiadających ugruntowaną wiedzę nie tylko z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy w kontekście atmosfery wybuchowej, ale także w obszarze urządzeń i systemów ochronnych przeznaczonych do pracy w strefach zagrożenia oraz ochrony przeciwpożarowej.

Jak wybrać właściwy sposób zabezpieczenia przed wybuchem? Zacznij od wiedzy!
Informacje podane przez PIP w oficjalnych dokumentach są spójne z naszymi obserwacjami – na rynku wciąż widać poważny problem z wdrożeniem przepisów, zarówno pod kątem technicznym, jak i organizacyjnym. Po pierwsze, pracodawcy nie są świadomi wszystkich obszarów swojej odpowiedzialności za bezpieczeństwo pracowników. Po drugie, chęć dowiedzenia się gdzie, i jakie ryzyko zagrożenia wybuchem występuje w ich zakładzie pojawia się zazwyczaj zbyt późno, gdy na horyzoncie pojawią się sankcje administracyjne, cywilne czy karne.
Jako GRUPA WOLFF od lat obserwujemy tę smutną rzeczywistość rynkową i chcemy ją zmieniać. Dzielimy się wiedzą z zakresu bezpieczeństwa wybuchowego podczas szkoleń stacjonarnych oraz udostępniamy materiały online: webinary i ebooki. Wszystkie materiały edukacyjne znajdziesz na naszym portalu edukacyjnym, Hazex.eu.